niedziela, 29 grudnia 2013

Matka Straszna Polka

   Zdecydowana większość krążących opinii o wybranym przez mnie szpitalu, jest negatywna. Piszą o tym na forach, mówią o tym w szkołach rodzenia, słyszy się o tym w przychodniach i poczekalniach. No dobra, może przesadziłam... ;) Ale fakt, że uwielbieniem się CZMP nie cieszy. Miałam okazję, gościć ostatnio w tym szpitalu, i to była wizyta niespodziewana. Od początku byłam nastawiona do szpitala neutralnie, z przewagą optymizmu. Neutralnie, ponieważ ciężko wypowiadać się na temat czegoś, czego się nie zna. Ale teraz, doświadczona, uważam się to naprawdę bardzo dobry szpital! 
   Przysięgam, nie biją, nie głodzą, nie poniżają! Jasne, nie rodziłam tam jeszcze, ale moje "oddziałowe koleżanki" po porodach wcale nie narzekały na karygodne traktowanie. Cieszyły się, że to ciężkie wydarzenie jest za nimi i wreszcie maleństwa są z nimi:) Panie położne i pielęgniarki biegały wokół nich jak przy porcelanie, przychodziły często i nie ignorowały próśb, skarg na dolegliwości, spokojnie tłumaczyły.
   Nie było najmniejszego problemu z odwiedzinami, zdarzały się wizyty kilkuosobowe, i nawet wieczorem, kiedy zatroskany mąż jeszcze był na oddziale, nikt go nie wyganiał.
   Ok, może jedzenie nie jest ich mocną stroną. Ale w końcu to nie restauracja tylko szpital. Kuchnia musi być wystarczająca do przetrwania i taka była. Obiady mogłyby być... gorące, ale przynajmniej nikt się nie poparzy! :P Widziałam, że sporo osób miało swoje śniadaniowe dodatki, ale raczej mało kto chodził do baru na obiad. Mnie akurat chciało się chodzić na gorącą zalewajkę, obiady nie trafiały w "mój gust", ale nie widzę w tym problemu;)


   Jeżeli chodzi o wyposażenie, czy asortyment który warto ze sobą zabrać, to zdecydowanie jest kilka rzeczy o których warto wiedzieć. Do torby trzeba spakować: papier toaletowy (w toaletach go nie ma), kubek na herbatę (plus ewentualnie herbatę, choć ona jest w termosie do każdego posiłku) i sztućce. Ponieważ ja trafiłam nagle, nie miałam tych rzeczy od razu, ale znalazły się "rozwiązania zastępcze", nie ma co panikować;)
   Oddział na którym leżałam przyjmuje rozwiązanie w którym noworodki są na osobnej sali. Widziałam, że mamy były zadowolone z tego rozwiązania. One obolałe po porodach odwiedzały maluszki podczas karmienia i kiedy tylko miały na to ochotę. Przez resztę czasu dzieci były pod opieką a mamy dochodziły do siebie. Do noworodków mogli wchodzić tylko rodzice, co uważam za rozsądne. Przy tym rozwiązaniu płacz nie przeszkadzał leżącym ciężarnym które jeszcze nie urodziły.
    Sale są trzyosobowe, z metalowymi łóżkami, stoliczkami, stołem, krzesełkami i TV. Na dwie sale przypada jedno WC i prysznic, ale kolejek nie było.
   Do użytku kobiet po porodzie dostępne są podkłady poporodowe, chyba w dwóch rozmiarach albo rodzajach (nie przyglądałam się ale były dwa koszyczki).
   Pacjentki które wychodzą ze szpitala z maleństwami otrzymują dwa pudełka z prezentami - wyprawką, jedno niebieskie, a drugie różowe. W środku znajdują się próbki i gadżety od sponsorów.

   Gdybyście miały jakieś pytania, o ile będę mogła, chętnie odpowiem. Generalnie jestem zadowolona z pobytu i chętnie wrócę tam rodzić:)

14 komentarzy :

  1. Dziękuję za notkę :) Ja słyszałam o Matce Polce i dobre i złe opinie. Podobno dużo zależy od tego, na które piętro się trafi. Ja mam doświadczenia negatywne - wprawdzie byłam tylko pobocznym obserwatorem, bo nie sama nie korzystałam z usług tego szpitala, ale daję CZMP drugą szansę i jutro jadę umówić się na wizytę. Kto wie - może to będzie i "mój" szpital :) A jak samopoczucie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, na trybie wolniejszych obrotów jest dobrze:)

      Usuń
  2. Sama kiedyś myślałam o tym szpitalu,ale w sumie fakt że nie było wtedy (nie wiem jak jest teraz) osobnych sal do porodu rodzinnego przeważył ,że wybraliśmy Madurowicza :-) wiadomo,że każdy szpital ma swoje plusy i minusy,ważne abyś Ty tam się czuła dobrze :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Leżałam tam kilka razy i będę tam rodzić. U mnie w mieście jest piękna nowa porodowka, ale nie ma dobrych lekarzy. Wolę spać na starym piszczacym łóżku i być pod opieką dobrych lekarzy. W CZMP mają dobry sprzęt do ratowania noworodków i najważniejsze że mają taki oddział bo czas e sytuacji zagrożenia jest bardzo istotny.

    OdpowiedzUsuń
  4. o szpitalu w ktorym ja rodzilam wypowiadal sie zle nawet moj lekarz prowadzacy ktory ma tam co 3 dzien dyzur a ja sobie go bardzo chwale, mile plozne wszystko wytlumaczyly pokazaly przychodzily gdy tylko potrzeba bylo pomocy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie miałam wyboru w jakim szpitalu chce robic,bo u mnie w miescie jest tylko jeden ,ktory ma odzial polozniczo - ginekologiczny. Tam tez rodzilam dwa razy. Po porodzie kazda matka miala dziecko przy sobie. Po pierwszym porodzie ,ktory byl dlugi i ciezki bylo to cudowne rozwiazanie,bo przez kilkanascie godzin po nie moglam praktycznie chodzic. Majac dziecko przy sobie i polozne niedaleko bez problemu moglam karmic czy przewijac. U Nas sale sa 6 osobowe ,a porodowek sal jest 6 za duzymi ,dzwiekoszczelnymi drzwami,wiec nic nie slychac :) Sala porodowa duza, z lazienka obok dla jednej Mamusi z towarzyszem jesli ma ochote. Gdybym miala jeszcze raz rodzic to rodzilabym tam znowu. Nie tylko dlatego,ze nie mam innego wyboru,ale pracownicy sa zawsze na medal....

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawsze jest tak, że ile ludzi tyle opinii:),najważniejsze żebyś była zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ile ludzi tyle opinii, klimat tworzą ludzie i może być najlepszy szpital w mieści trafi się nie ta zmiana i opinia zła dla szpitala murowana przez kogoś. Ja o CZMP słyszałam od swoich znajomych same negatywy, ale sama się w tym temacie nie wypowiem, bo nie rodziłam tam. Ja od początku wybrałam Rydygiera i inny szpital nie wchodził w grę. Swój wybór kierowałam statusem Szpital Przyjazny Dziecku, w tym statusie jest ogromny nacisk na kp, a na tym mi zależało, karmienie mm u mnie nie wchodziło w grę, po za tym szpital blisko mnie, i kwestia znieczulenia dostępna bez problemu i alternatywa dla znieczulenia zewnątrz oponowego znieczulenie gazem rozweselającym.CZMP mam na drugim końcu miasta od siebie. Jedyne co mnie się nie podoba w CZMP co napisałaś to, że dzieciaczki są w osobnej sali.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My ze względu na lokalizację mamy wszędzie w miarę blisko. Do CZMP jedziemy 15-20 minut.
      Z tą osobną salą, to też każdy ma swoje zdanie. Moja mama mówiła mi, że to bardzo dobre rozwiązanie, zwłaszcza kiedy jest się padniętym po porodzie, w szczególności CC.

      Usuń
  8. jak może nie być papieru toaletowego w szpitalu :( nie żeby to miałoby być decydujące, ale mimo wszystko... Ech.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się trochę zdziwiłam, w państwowych placówkach zazwyczaj jest. No ale trudno, dla mnie to nie jest problem;)

      Usuń
  9. O szpitalu, w którym rodziłam nasłuchałam się przed porodem takich masakrycznych opowieści, że jakbym się przejmowała tym, co ludzie mówią to bym uciekła z krzykiem ;P A prawda jest taka, że wszystko było naprawdę super! :) Trzeba samemu sprawdzić i tyle ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie! ;) Najwięcej do powiedzenia zawsze mają ci niezadowoleni. Tym którym się podobało, nie chce się pisać o tym, przechodzą z tym do porządku dziennego... ;)

      Usuń
  10. Wszystko zależy od szpitala i personelu. Moja żona nie narzekała. Personel miły, lekarz wspaniały, jedzenie nienajgorsze.
    Zapraszam do mnie http://www.acatar.pl

    OdpowiedzUsuń