czwartek, 27 czerwca 2013

Rety! Moje sutki!

Z całą pewnością to może być sprawa mojej wyobraźni i autosugestii! ;) Być może to tylko oznaki nadchodzącej miesiączki... ale tak sinych sutków to w życiu nie miałam jak dzisiaj! Do tego pojawiły się wyraźne gruczoły łojowe w postaci krostek, sutki są tez bardzo wrażliwe.
Jest jeszcze jedna dziwna sprawa... trochę wstydliwa, bo chodzi o świąd... Ale podobno pieczenie, swędzenie i infekcje są bardzo częste już kilka dni po zapłodnieniu.
Być może to tylko znaki nadchodzącej miesiączki, ale wzrósł mi również apetyt a do toalety chodzę co 40 minut!

Do zrobienia testu zostało mi jeszcze kilka (-naście) dni.
Co o tym myślicie?

Pozdrawiam,
Ola

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Kiedy zrobić test?

Z niecierpliwością podryguję nóżką. Czterdziesty raz odliczam w głowie godziny i dni... Jeszcze raz zerkam w kalendarz. - No może już za dwa dni by coś wyszło...? - myślę. Już sama nie wiem który to był Płodny Dzień. - Bo jakby liczyć od wtorku...  - zasugerowałam się że test można już 7 dni po poczęciu zrobić. Można to i pewnie od razu, ale żeby wynik wyszedł "w miarę" poprawny potrzeba... cierpliwości! ;)
I tak wlecze się ten czas nieziemsko... ;) Te "mądrzejsze" porady wujka Google, przekonują że dopiero kiedy miesiączka nie przyjdzie, bo wcześniej nie ma co energii i testów marnować.
Wyobrażacie sobie co teraz się ze mną dzieje? :)
Wy też tak siedziałyście patrząc na zegarek?

Pozdrawiam,
Ola

wtorek, 18 czerwca 2013

W ciąży w samolocie

Cześć :)
Ponieważ nasze starania wchodzą w życie, a mąż (tak! już mogę tak mówić! :P ) kupił nam bilety lotnicze na wrześniowy wypad do Londynu, zastanawiamy się czy to nie jest zbyt ryzykowne... W internecie jest sporo artykułów na ten temat. Wszędzie jest napisane że o ile ciąża nie przebiega z komplikacjami do 28. tygodnia nie ma problemu. Ale właściwie przez pierwsze trzy miesiące też lepiej nie latać... Zastanawiam się i dokładnie liczę jak by to wyszło gdybym zaszła w ciążę od razu! Wyliczyłam że na wyjeździe byłabym w 16tc. Gdyby się jednak okazało że to nie taka łatwa sprawa z tym zachodzeniem, podpytam się swojego lekarza czy nie radziłbym nam poczekać do powrotu z wyjazdu.


Tak czy owak, dalej łykam Folik, od weekendu mogę sobie darować alkohol - już po weselu;), w tym tygodniu moje DP :P więc trzymamy ręce na pulsie!

Pozdrawiam,
Ola