niedziela, 26 maja 2013

Decyzja podjęta!

Postanowione!
Odstawiony wszystkie metody od mojego kolejnego cyklu! ;)
Niefartownie wypada kolejny okres na termin ślubu (:/), więc żeby już nie szaleć przed ślubnym zamieszaniem poczekamy do następnego cyklu. Cały czas biorę folik, mój lekarz powiedział żeby się zgłosiła na kolejną wizytę dopiero kiedy na teście zobaczę dwie kreski;)
Cała ta sytuacja jest dla nas bardzo ekscytująca! Wszelkie wątpliwości co do podjętej decyzji zostały zasypane przez racjonale, i nie tylko, argumenty! :)
Otrzymaliśmy już finansowy prezent ślubny od babci, postanowiliśmy założyć lokatę "dziecko" z której środki wykorzystamy na wyprawkę:)
Co tu więcej pisać, za trzy tygodnie zabieramy się do roboty! :P

Pozdrawiam,
Ola

niedziela, 19 maja 2013

Poznać własny cykl

Zaczęłam ostatnio jeszcze więcej czytać o cyklu miesiączkowym a co za tym idzie, o planowaniu ciąży z kalendarzykiem.
Cała sprawa zaczęła się na od maila z reklamą, najczęściej od razu kasuję tego typu wiadomości ale tą w związku z "hot" tematem w moim życiu, potaniłam sprawdzić. Odesłała mnie ona do serwisu internetowego na którym założyłam konto i zaczęłam prowadzenie swój "dzienniczek";) Całość na początku wydała się bardzo skomplikowana ale po kilku chwilach, chyba, rozgryzłam o co chodzi. Uzupełniłam zapiski od moje ostatnie dwa cykle, dodałam bieżący i codziennie uzupełniam go o informacje. Niby nic wielkiego a dzięki temu wydaje mi się że trochę zrozumiem swoje ciało.
Długość cyklu, okresu, samopoczucie... złożona sprawa...
Nie zamierzam tu niczego reklamować, bo w zasadzie nie stoi nic na przeszkodzie żeby otworzyć notesik w kratkę i skrupulatnie zapisywać objawy, ale przyznaję że to bardzo fajna sprawa poznać "mechanizm";)
Wiem, że jestem w stanie "ustrzelić" dni płodne bez termometra, wystarczy obserwacja... Szczerze polecam poprowadzenia takiej obserwacji, chociaż przez 2-3 miesiące...

Pozdrawiam,
Ola