wtorek, 22 kwietnia 2014

Na spacerze

   Fantastyczna pogoda w trakcie wolnych dni świątecznych, nie mogliśmy zastać w domu. W każdej wolnej chwili, przerwie, korzystaliśmy z jej uroków. Pewnie jak każdy... ;)
   Wyrwaliśmy się w moje rodzinne strony, poza Łódź ale nie zabrakło nas też w Gałkowskim lesie! ;)



   Leśne drogi nie zawsze były nam gładkimi, ale Mutsy daje radę w terenie. Piach czy korzenie nie są łaskawe pewnie dla wszystkich wózków. Ciekawe jak sprawują się w takich warunkach koła pompowane. Nasze są z pianki i przez to wydaje mi się, że są twardsze. 



   Przed nami wyjazd weekendowy w ramach rekompensaty za majówkę, podczas której męża nie będzie z nami. Tym razem uderzamy do dużego miasta! Stolico - nadjeżdżamy! :) 

20 komentarzy :

  1. Wózek prawie terenowy ;) Super, że odwiedzacie takie fajowe tereny!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądacie ślicznie i tereny też super! Melduję że w hardcorowym terenie pompowane koła sprawdzają się genialnie, testujemy codziennie :)))) Ja się zastanawiam jak się sprawdzają takie małe kółeczka które widzę w parasolkach, ale pomyślę o tym kiedy przyjdzie się przesiąść na parasolkę, a podejrzewam że nieprędko. Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyżby Ignaś miał ten sam kombinezon z napisem Cute, co Gniewko? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Spacery w taką pogodę to sama przyjemność, jeszcze leśnymi ścieżkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widać po błogim śnie, że Ignasiowi spacer się bardzo podobał.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, wiosennie. Super wyglądacie.

    http://nataliamumtobe.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  7. Pompowane przejadą po wszyskim. Świetnie się sprawdzają w takich warunkach.
    A wy wyglądacie kwitnąco.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mamuśka! Jaka super figurka i fajna stylówa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja miałam koła pompowane idealne na takie wędrówki i drogę zimą mało co odświeżona. Ale tamten wózek to czołg był :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie po lesie pochodzić, inne powietrze, świeże, lepiej się oddycha :)

    OdpowiedzUsuń
  11. cudowne są takie spacery z dzieckiem, prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. pompowane dają sobie radę po leśnych ścieżkach, mamy Lareta i jest świetny na leśnie ścieżki. Niestety jest ciężki, dlatego po Łodzi chodzimy w lekkiej spacerówce. Wczoraj idąc na pieszo do Galerii Łódzkiej zabraliśmy naszego Lareta, to aż ciężko było nam się na nowo przyzwyczaić do niego :) Duża rama, duże kółka, nie ma nierówności której by on nie pokonał :)


    A do lasu Łagiewnickiego zaglądacie czasami? :)


    hebamme.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. ps: ta zabawka z FP która jest na zdjęciu też wam tak cicho gra? Bo my myśleliśmy że bateria jest zła i wymieniliśmy....niestety u nas dość cicho wygrywa melodie.

    OdpowiedzUsuń
  14. My! My mamy pompowane! Terenowe bestie! Pompowane kółka to w naszym przypadku była podstawa ze względu na nasze srogie i śnieżne zimy ( w naszym rejonie) :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Omg spacerujesz w okolicach działki mych cudownych teściów. Uciekaj!!!! ;)))

    p.s. cudownie wyglądacie z Ignasiem!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajnie tak, w lesie. Tęsknię za takim zapachem. A ja odliczam już odliczam do czerwca. Może za rok o tej porze będę mieć swój las...

    OdpowiedzUsuń
  17. matko olko,ale z ciebie laska :D

    OdpowiedzUsuń
  18. My mamy pompowane x-lander, dają radę na śniegu i w lesie:) Zapraszamy więc;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zgrabny ten Mutsy. Taki niepozorny wózek.
    Nasz Bebeciak też daje radę w terenie. Dodajemy pod głowę małej poduchę antywstrząsową z La Millou.


    Pozdrawiam z nowego miejsca! :)
    www.claire-loving.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń