Moje ostatnie obawy nakłoniły mnie do zabrałam się za pranie "asortymentu":) Podzieliłam rzeczy na dwie kategorie: pranie w 60'C i pranie w 30-40'C. Przejrzałam wszystkie metki i wyszła na to, że w pierwszym rzucie (60'C) pójdą w ruch pieluszki flanelowe, tetrowe i becik.
A to cała wyprawka, zebrana do tej pory. Pieluszki jeszcze przed praniem. W sumie całość zajmuje szufladę, pudełeczko (to przeźroczyste z IKEI) i dwa niewysokie pudełka kartonowe. Proszek tylko stoi w łazience. Podejrzewam, że oprócz wózeczka i łóżeczka, o wiele więcej miejsca to nie zajmie. Tym bardziej że planujemy zakup łóżeczka z szufladami, więc nieodczuwalnie zwiększy to miejsce na przechowywanie.
U Was jest/było inaczej z tym mieszczeniem?
z czasem dziecko potrzebuje coraz więcej miejsca na swoje rzeczy. przybywa ubrań, zabawek, butów, bielizny itd.teraz pokój, który mają dziewczynki staje się dla nich za mały :)
OdpowiedzUsuńTo fakt z czasem tego miejsca zaczyna brakować, przybywa zabawek i ubrań, ale jakoś trzeba sobie radzić. Po za tym ja mam wrażenie, że im masz większą powierzchnię do przechowywania tym częściej jej masz mniej.
OdpowiedzUsuńMoje dziecko i jego rzeczy od początku zajmowały więcej miejsca niż rzeczy moje i jego taty. A teraz, zabawek i ciuchów ciągle przybywa a naszych rzeczy coraz mniej. NIedługo się przeprowadzamy i śmiejemy się, że dwa pokoje zajmie michał i jego rzeczy:P
OdpowiedzUsuńSkarpetki z zebrą :D
OdpowiedzUsuńŁóżeczko z szufladami to dobry pomysł! My kupiliśmy komodę z 4 szufladami i jakoś jeszcze dajemy radę ;)
Ubranka naszej córeczki zajmują część naszej szafy, reszta rzeczy pielęgnacyjnych i takich "do obsługi" dzidziolinki w pudełkach. Wkrótce się przeprowadzamy i planujemy zakup komody dla Zosi, w której mam nadzieję pomieszcze wszystko :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z teorią, że ile by się nie miało miejsca to i tak będzie go za mało;) Ale nie znałam proporcji ilości rzeczy do wieku dziecka... ;)
OdpowiedzUsuńMy tez mamy komode dla chlopcow,bo inaczej bym sie nie pomiescila...ale Ci sie rzeczy juz nazbieralo i kocham zapach malenkich ubranek... pachna tak pieknie na malym bobaskowym cialku :)
OdpowiedzUsuńprzed pojawieniem się Bunia ilość asortymentu był podobna. Teraz - szafy i komody pełne :)
OdpowiedzUsuńDo tego dochodzą wraz ze wzrostem Łobuza zabawki, książki, ubrania, maty, nosidła, chusty... itp.
Jeszcze dajemy radę, ale nie wiem jak długo wytrzymamy :P
pozdrawiamy!!! trzymamy kciuki! będziemy odwiedzać ;)
My mamy komodę z 4 szufladami , do której dokupiliśmy w Ikei specjalne pojemniki. Polecam, bo rzeczy nie walają się po szufladach i można je w łatwy sposób posegregować:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że już się wzięłaś za pranie, ja coś nie mogę się zebrać:)
u nas zagospodarowany każdy kąt i przestrzeń pod małżeńskim łożem - oczywiście wszędzie ubranka Córy, te za małe, w sam raz i na potem...
OdpowiedzUsuńJa mam wrażenie, że rzeczy Małego zajmują więcej miejsca niż moje :D
OdpowiedzUsuńI też koniecznie muszę zaopatrzyć się w koszyki na akcesoria Malucha i jeden jakiś większy na resztę "niezbędników" ;)
my bardzo pozno zaczelismy myslec o wyprawce
OdpowiedzUsuńU nas ciuszki się mnożą chyba przez pączkowanie hehe :D:D najpierw mieliśmy jedną dużą szufladę w komodzie na ciuszki + jedną na kosmetyki i drobne pierdołki (skarpetki, buciki, szczoteczka, termometr itp.) i dwie małe na pieluchy i ręczniczki :D Teraz mamy jeszcze jedną szufladę, całą przestrzeń pod łóżeczkiem (kuuuuuuuupa rzeczy!!), przewijak i w dużej szafie schowana spacerówka :D I jeszcze się wszystko wala po domu ;) Może ja po prostu nie umiem tego ogarnąć?;p
OdpowiedzUsuńKurcze, ja jeszcze nie mam ani zapasu pieluszek, ani kosmetyków. Chyba podświadomie nie chcę zapeszać, więc zostawiłam sobie te drobne, ale ważne zakupy wyprawkowe na styczeń. Ale jak na razie nie mogę się zebrać ;)
OdpowiedzUsuńWow!!!! Wyprawka jak się patrzy! Ja moją też będę wkrótce ogarniać, hurra! Idziemy dziś z Towarzyszem Mężem ostatecznie obejrzeć wózki, podjąć decyzję (męską :) i zamawiamy! Ciuszki i pieluszki przywiezie mi teściowa z UK w połowie lutego więc jeszcze trochę muszę poczekać, a i z pielęgnacją poczekam do ferii (w końcu to tylko 2,5 tygodnia). Ale Ci zazdroszczę że masz to z głowy. Jeśli chodzi o przemeblowywanie i miejsce na rzeczy... Myślimy wciąż i negocjacje trwają (o dziwo to T.M. chce więcej miejsca dla niej:)
OdpowiedzUsuńPierz pierz bo to już nie długo ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://wiolka44.blog.pl/
O matko! Nie straszcie już! :P Takie małe te dzieci, nie możliwe, że to sprzęcicho do ogarnięcia potomstwa tyyyle zajmuje... ;)
OdpowiedzUsuńU nas w tej chwili najwięcej miejsca zajmują zabawki - cały ikeowski Expedit ;-)
UsuńPodpisuję się pod powyższymi wypowiedziami - z każdym miesiącem rzeczy będzie coraz więcej i więcej...a miejsca mniej i mniej...
OdpowiedzUsuńKurcze, nie mogę doczekać się kiedy będziesz już po! :)
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam ostatnio rozdawać i trochę sprzedawać rzeczy Toto bo nastał taki moment, że nie było jak się ruszyć!
OdpowiedzUsuńTakże nastaw się już dzisiaj, że Maleństwo będzie miało większą szafę od Ciebie:)
Ojej wszystko już macie :) Ja wiele zostawiam sobie na styczeń. Resztki ciuszków, pieluchy, kosmetyki. Remont nam się za 2 tyg szykuje. Zmobilizowałaś mnie !
OdpowiedzUsuńTym bardziej po naszej niespodziance :) Musimy zdecydowanie zmienić cześć garderoby :)
Eh,jak sobie przypomnę jak ja pralam,prasowalam,ukladalam i to wszystko tak pięknie wyglądało i czekało na syna! A teraz...co ja zdążę posprzątać to za chwile znów bajzel :-D
OdpowiedzUsuńA łóżeczko też mamy z szuflada i mieszczą się tam wszystkie rzeczy syna :-)super rozwiązanie.
Usuń