Wow! Naprawdę przyśpieszyło! Nie wiem na ile to jest związane z samą ciążą, bo mam teraz bardzo dużo zajęć i spraw na głowie. Na tyle dużo, że nie mam czasu się zastanawiać czy długo jeszcze do rozwiązania. Niestety, nie mam też czasu na "leżakowanie" w ciągu dnia. Zazwyczaj znajdowałam kwadrans lub dwa żeby poleżeć trochę w połowie dnia, pogłaskać brzuch, wyprostować nogi. Nie szykuje się żebym miała zwolnić tempo, właściwie... do porodu. Bardzo cieszę się, że nie zwlekałam z tą wyprawką. Może wcześnie się za nią zabrałam, ale teraz widzę, że to był świetny pomysł. Do porodu jeszcze jednak sporo zakupów...
- waga: 60,2 kg - przekroczyłam sześć dych!
- obwód brzucha: 94 cm
- szacowana dł. dziecka: ok. 31 cm
- dziecko: kopie, przewraca się, czka :)
- samopoczucie: przemęczenie, huśtawka nastrojów, zabieganie
- piersi: powiększone, ciemne, są żyłki
- cera: twarz bez problemów, reszta troszkę sucha
- apetyt: troszkę zwiększony, ciągle chce mi się pić, zachcianki: cytrusy, orzechy
- brzuch: żyły na całym brzuchu, powoli spłaszczający się pępek
- inne: znowu szybciej zasypiam, zmęczenie przy najmniejszym wysiłku, problemy ze schylaniem, powróciła zgaga:/
A tymczasem, zachęcam do wzięcia udziału w Candy organizowanym przez Anię. Do zdobycia koszulka do karmienia! Zabawa trwa do 29.11! ;)
