O, rety! Jeszcze tylko dwa i Ignaś będzie miał roczek! ;) Ale numer... Tak szybko zleciał ten czas. Pamiętam, że rok temu o tej porze, nie przychodziło mi jeszcze do głowy, że koniec tego wyjątkowego stanu jest już tak blisko ;) Jeszcze nie było mowy o bezwzględnym odpoczywaniu, ani hospitalizacji. Jeszcze był luuuz, ale tylko przez chwilę, bo właśnie w grudniu trafiłam na oddział patologii ciążowej. Ale wracając do przyjemniejszych...
Ignaś waży teraz ok. 10 kg, więc wcale nie tak dużo jak nam się wydawało. Chyba miesiąc temu już pisałam, że waży ponad dychę? Ale wtedy był ważony metodą "mąż z dzieckiem, mąż bez dziecka", czyli bardziej wyliczanka, niż faktyczne ważenie. Wzrost to cały czas sfera domniemywań bo ciężko jest go przyłożyć do miarki ;) Myślę, że jest ok. 80 cm.
Żywienie. Coraz więcej stałych pokarmów, coraz mniej mleka. Ale nie bądźmy tacy chop siup, coraz więcej oznacza, że nie podaję mu już jednego posiłku mlecznego, na rzecz BLW i sporadycznej, małej zupki. Jak pisałam, (pisałam?) chwalę sobie BLW, przeczytałam tą całą knigę, mam jeszcze drugą z przepisami, ale ja nie widzę dramatu ani krzywdy w podaniu obiadu łyżeczką raz na dwa dni. Jeżeli Księciunio nie protestuje, nie widzę w tym nic złego. Nie chodzi mi o bałagan, choć jest niezły burdel przy swobodnym wyborze czy kwestę "najadł-ci-się?", po prostu podaję dla różnorodności. Mleko to bez zmian HiPP Bio Combiotik 2, porcja 150-180 ml. Sporadycznie na noc dodaję kaszki.
Pieluchowanie. Bez zmian, wielorazówki w rozmiarze L, plus papierek i wszystkie warianty wkładów. Piorę w proszku homemade, czyli soda + boraks + olejek. Co drugie pranie używam płynu do prania, wcześniej Lovelli (miałam wrażenie, że zatyka wkładki mydłem), teraz Bombini.
Stan uzębienia. Oj, nie będę wspominać ząbkowania lekko. Ale na szczęście mam sporo za sobą. Dolne jedynki były już we wrześniu, górne jedynki w połowie listopada, ale górne dwójki... nawet nie zauważyliśmy kiedy się pojawiły! Ignaś śmieje się w głos, a tu zęby widać, nowe żeby!
Stan uzębienia. Oj, nie będę wspominać ząbkowania lekko. Ale na szczęście mam sporo za sobą. Dolne jedynki były już we wrześniu, górne jedynki w połowie listopada, ale górne dwójki... nawet nie zauważyliśmy kiedy się pojawiły! Ignaś śmieje się w głos, a tu zęby widać, nowe żeby!
Rozwój. Raczkuje, siedzi, podciąga się, puszcza, upada, chodzi, chodzi za jedną rękę. Jest nbardzo sprawny, tak nam się wydaje ;P Z każdym miesiącem obserwujemy jak coraz zwinniej się porusza. Śmieszne jest, że robi sobie z różnych przedmiotów chodziki, w sensie pchacze, np. z krzesełka, pudła. Kiedy jest w wanience, wstaje i chce z niej wyjść. Chwyta za sznur od prysznica albo brzeg dużej wanny. Przyznaję bez bicia, że przewijanie mu pieluchy jest niezłym wyzwaniem;)
czas szybciutko leci :)
OdpowiedzUsuńMy miesiąc za Wami, kurczę, też szybko zleciało. Pije Ci porcje 150/180? Ile razy dziennie (tak mniej więcej)? Bo u nas podobnie i martwiłam się, że powinna pić więcej na raz...
OdpowiedzUsuńTak mniej więcej, to odkąd wyżynają się górne, to... o 2:00, 5:00, 7:00, 10:00, 15:00 i 18:00, no, i czasami o 23:00. Czyli jak na prawie roczne dziecko to sporo. Ale ja nie wiem, mam mu większe dawać te porcje,w dzień je co 3 godziny, jeden posiłek zastępuję stałym jedzeniem. BLW lub łyżeczka. Może mam mu kaszkę na noc dawać...?
UsuńMy też miesiąc za Ignasiem i widzę, że Mikołaj potrzebuje więcej jedzenia na noc... Zawsze wieczorem przed snem jadł z piersi, ale nie wiem, czy nie podawać mu jakiejś kaszki? Później je ok. 23:00 i dopiero nad ranem/rano, ale najchętniej ciumkałby cyca pół nocy ;) Daj znać, jak podasz Ignasiowi kaszkę ;)
UsuńPola jadła pięknie a teraz coś nie bardzo. Wypija mi z 500ml na dobę w porcjach po 100, 150 w porywach. Ja nie wiem, może to zęby? Boję się, że odstawiłyśmy Ketotifen i brak apetytu wraca :/
UsuńNo kochany chłopak :) Rośnie aż miło :)
OdpowiedzUsuńTrzeba pochwalić Twojego synka :) Sprawnie rozwijające się dziecię :))
OdpowiedzUsuńSuper! Moment, i minie kolejne 10 miesięcy :)
Rośnie przystojniak :)
OdpowiedzUsuń10kg i 80cm na 10m to piękny wymiar, kawał małego mężczyzny :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Wiele osób mówi mi to... ;)
UsuńPięknie ! Łał chodzi trzymany za jedną rękę - u nas póki co muszą być to dwie ręce i to idzie nam jeszcze dość chwiejnie. Już ani śladu po wcześniactwie :) lepiej być nie może !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A mój Gniewko, choć nie wcześniak - to chuchro przy Twoim Ignasiu :) Jeszcze chyba nie dobił do 8,5 kg ;) No i ruchowo mniej sprawny - nie chodzi jeszcze, tylko staje. Ale on w ogółe jest opozniony ruchowo przez nieco obniżone napięcie miesniowe w korpusie :) Za to jesli chodzi o sprawy manualno - gadane to działa jak należy :D
OdpowiedzUsuńBLW też sobie chwaliłam i chwalę proszek homemade :) Ignasiu rośnij dalej tak pięknie.
OdpowiedzUsuńPięknie rośnie i faktycznie sprawny z niego urwis ;)
OdpowiedzUsuńU nas przewijanie to też niezłe przedsięwzięcie, półbiedy jak wymieniam całą pieluszki, ale jak sam wkład to zdarza się że nim zdążę włożyć nowy do otulacza Franio juz mi ucieka z gołym tyłkiem na czworakach po pokoju ;)
Och, jak ja to znam! ;)
UsuńJaki on duży na 10 miesięcy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam
http://www.vigorup.pl