To już szesnasty?! Całe szczęście ten czas nie stoi w miejscu! ;P
Od ostatniej miesiączki minęły już 4 miesiące, czyli maleństwo ma +/- 14 tygodni! Za chwilę wkroczymy w piąty miesiąc, kojarzy mi się ten czas z fajnym momentem ciąży, nie wiem dlaczego... ;) Brzuszek już całkiem widać ale nie przeciąża jeszcze kręgosłupa i organizmu, chyba... Z takim dorodnym brzuszkiem, myślę że już na luzie można się bujać między regałami z artykułami dziecięcymi, bez narażania na lekkie wyśmiewanie;)
Stan na 16 tydzień:
Od ostatniej miesiączki minęły już 4 miesiące, czyli maleństwo ma +/- 14 tygodni! Za chwilę wkroczymy w piąty miesiąc, kojarzy mi się ten czas z fajnym momentem ciąży, nie wiem dlaczego... ;) Brzuszek już całkiem widać ale nie przeciąża jeszcze kręgosłupa i organizmu, chyba... Z takim dorodnym brzuszkiem, myślę że już na luzie można się bujać między regałami z artykułami dziecięcymi, bez narażania na lekkie wyśmiewanie;)
- waga: + 0,2 kg
- obwód brzucha (pępek): +7 cm
- szacowana dł. CRL: ok. 8-9 cm
- samopoczucie: sporadyczne uczucie słabości i nudności
- piersi: wrażliwe!, powiększone, ciemniejsze, brak żyłek i rozstępów
- wyczulenie na zapachy, burza emocjonalna, ciągnięcie w podbrzuszu, spontaniczne skurcze po bokach kołu brzucha - to te więzadła?, dyskomfort/ból ścianek szyjki macicy, łaskotanie w dole brzucha;)
Ale ten czas leci!! :)
OdpowiedzUsuńMówiłaś lekarzowi o tym uczuciu "ciągnięcia w podbrzuszu"?
OdpowiedzUsuńNajbliższa wizyta za tydzień więc mu o tym powiem...
Usuńale jesteś chudzina :P ale brzuszek już trochę zaczyna być widać :-)
OdpowiedzUsuńteż chcę taki makaron :-( ładnie to tak kusić?
Makaron prosty w przygotowaniu, postaram się wrzucić kiedyś przepis!
UsuńLadnie Ladnie widac;-) a twoja waga widzę że dalej stoi:-P gratuluje
OdpowiedzUsuńCo trochę mnie martwi... Fakt, że chorowałam (o czym w osobnym poście) ale kurcze... żeby 17tc i stać w miejscu z wagą...?
UsuńJa w tym czasie zaczęłam kupować ubranka i cieszę się że wtedy zaczęłam bo czas tak szybko leci że już mamy 28 tydzień i teraz zostały nam kwestie typu wózek, termometr itp.:) Podbieram pomysł na makaron z cukinią:) pozdrawiam i zapraszam do nas:)
OdpowiedzUsuńani się nie obejrzysz i będziez rodziła :)
OdpowiedzUsuńOby! Oby!
UsuńUwielbiam cukinie w każdej postaci, a Twój makaron wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńhttp://natarek.blogspot.com/2013/09/6-to-go-liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuńnominowałam Cię, zapraszam do zabawy :-))
No brzuszek rośnie :) a buszowanie w dziecięcych rzeczach to nie powód na wyśmiewanie uważam, ponieważ nie raz kupujemy coś na prezent, a nie raz stopniowo powoli wszystko.. przecież nie stać nas kupić wszystko w ostatnim miesiącu na szybko. Nie przejmowałabym się tym.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie ;)
http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/