Niestety dopadły mnie na dobre! Od samego rana do wieczora, od takich ledwo odczuwalnych po te "hardcore extra turbo"! Oczywiście mowa o mdłościach... ;)
Ósmy tydzień mnie nie oszczędza, atmosferę podkręcają zawroty głowy a przy ostatnich upałach leżę i płaczę. Nie mogę wstać, siedzieć, jeść, nawet oddycha mi się ciężko...
Do kuchni przestałam wchodzić, na samą myśl o gotowaniu mam odruch wymiotny. Jadam głównie dania jednoskładnikowe albo bezsmakowe. Wczoraj jak nigdy delektowałam się smakiem gotowanych ziemniaków;)
Jeżeli to dopiero kilka dni a przede mną takie najbliższe kilka tygodni, to idę spać i obudźcie mnie jak się skończy...
Ósmy tydzień mnie nie oszczędza, atmosferę podkręcają zawroty głowy a przy ostatnich upałach leżę i płaczę. Nie mogę wstać, siedzieć, jeść, nawet oddycha mi się ciężko...
Do kuchni przestałam wchodzić, na samą myśl o gotowaniu mam odruch wymiotny. Jadam głównie dania jednoskładnikowe albo bezsmakowe. Wczoraj jak nigdy delektowałam się smakiem gotowanych ziemniaków;)
Jeżeli to dopiero kilka dni a przede mną takie najbliższe kilka tygodni, to idę spać i obudźcie mnie jak się skończy...
Miałam to samo. Szczerze współczuję. Dżizas, to było najgorsze w całej ciąży. Zapachy też Ci przeszkadzają?
OdpowiedzUsuńOch, tak! Zapachy już od daaawana...!
UsuńDasz radę! to już nie tak długo ;)
OdpowiedzUsuńStaraj się nie zostawiać pustego żołądka. Rano jak się obudzisz, zanim wstaniesz, chrupnij sobie jakiegoś wafla ryżowego, albo herbatniki, i dopiero wstawaj.
Mnie też okropnie mdłości trzymały,na szczęście książkowo skończyły się po pierwszym trymestrze, Tobie też tego życzę ;)
starałam się pilnować tego, żeby na chwile nie pozwalać na pusty żołądek.
Mnie na samą myśl mdliło tak strasznie, ale to strasznie, na słuch o mięsie. Samo słowo MIĘSO powodowało, że wszystko co miałam w żołądku podnosiło się poziom wyżej :D :P na szczęście potem mi przeszło ;)
O jejku! :P Mnie mięsko to może też ale jak cokolwiek smażonego sobie wyobrażę, nawet ukochanego łososia z patelni! A fuj! ;)
Usuńpóźniej będzie tylko lepiej :)
OdpowiedzUsuńodpoczywaj ile możesz.
Oby... ;)
UsuńStaram się nie przemęczać, zresztą niewiele mogę zdziałać w tym stanie...