Jakoś tak fajniej jest po tej "drugiej stronie";) Wiedząc że teraz będzie już mniej niż więcej czasu do rozwiązania. Fizycznie czuję się dobrze, powoli zaczynam panować nad zwalnianiem tempa i odpuszczam pewnie mniej istotne rzeczy.
Stan na 21 tydzień:
- waga: 58,2 kg
- obwód brzucha: 96 cm
- szacowana dł. dziecka: ok. 24 cm
- samopoczucie: sporadyczne uczucie słabości, optymizm z mieszaną nerwowością, trochę jesienna chandra mnie dopada
- piersi: powiększone, brak żyłek i rozstępów
- cera: pojedyńcze zmiany na twarzy
- apetyt: w ciągu dnia brak apetytu, wilczy poraca wieczorem
- brzuch: ciągnięcie w podbrzuszu, widoczne żyły po obu stronach brzuszka, falowannie!
- inne: zgaga, migreny, wyraźne kopniaki, infekcja okolic intymnych
Tak się zastanawiam, nad moją wagą. Prawdą jest, że każda ciąża jest inna, jednak mam wątpliwości co do tempa wzrostu mojej wagi. Wg dwóch różnych kalkulatorów wychodzi że jestem poniżej dolnej granicy. Korzystałam z niemieckiego licznika i polskiego. Pierwszy zakłada że przytyję ok. 6 kg przez całą ciążę, co wydało mi się mało prawdopodobne obserwując inne ciąże. W drugim, że 13 kg, to chyba już bliżej prawdy, ale żaden nie zakłada chyba utraty wagi na samym początku ciąży...
Pewnie, że po tej drugiej stronie lepiej :D Ja nie wiem kiedy przekręciło się u nas na magiczne 30 :D :D Co do wagi, bywa naprawdę różnie. Moja znajoma przytyła ok 6 kg, ale u niej stwierdzono cukrzycę i musiała trzymać dietę. Myślę, że podobne wyniki mogą być przy wymiotach na początku ciąży.
OdpowiedzUsuńBrzuszek rośnie :) Ja już nawet nie analizuję kwestii kilogramów w ciąży, bo każdy mi mówi co innego, czytam co innego, a prowadzący ciążę gin też coś innego. Od początku ciąży przytyłam 4 kg (uwzględniając spadek masy do 14 tyg. przytyłam 8 kg). Tak czy siak wychodzi, że za mało, a Dzidzia rośnie - więc jest ok.
OdpowiedzUsuńTo prawda, margines prawidłowej wagi jest duży;) A najważniejsze że dziecko rośnie...
UsuńKażdy kolejny tydzień chyba coraz szybciej zlatuje:) Jeśli chodzi o wagę to chyba zależy od organizmu i preferencji do tycia:) Mi najwięcej kilogramów zaczęło przybywać od drugiej połowy ciąży i przed porodem chyba dojdę wagowo do 14 na plusie:)
OdpowiedzUsuńCzyli wszystko przede mną...;)
UsuńUtrata wagi na początku jest raczej normalna, ja przez prawie 4 miesiące wracałam do wagi "wyjściowej". W sumie przytyłam ok. 9 kg, ale na końcówce najgorszy dla mnie był nie przyrost wagi ale opuchlizna spowodowana zatrzymywaniem wody w organizmie. Wyglądałam jak chodzący (a raczej toczący się balonik) ;-)
OdpowiedzUsuńTwój brzuś śliczny :-)
Ania
http://zyciejakwmadrycie.pinger.pl/
O nie, tylko nie to... Zatrzymana woda kojarzy mi się z widokiem chorego na świnkę... :/
UsuńJa na początku ciązy schudłam co wydawało mi się że powinno być odwrotnie ! :P
OdpowiedzUsuńJednak po wizycie kontrolnej , lekarz stwierdził że wszystko jest dobrze i każda kobieta reaguje inaczej podczas ciąży :) . Także nie masz na pewno się czym martwić ! :)
Oglądając fotki , przypomniałam sobie jak niedawno też chodziłam z takim brzuszkiem ! Super widok :) , super uczucie ! :)
Pozdrawiam i zapraszam do Nas :*
mamalolipoli.blogspot.com
Sama prawda! ;)
UsuńPo pierwsze każda ciąża jest inna jedna przybiera więcej, druga mniej, jedna traci kg, na początku, druga nie, jedna ma nudności, druga nie, więc jesli dzidziuś rozwija się prawidłowo nie ma co się martwić.
OdpowiedzUsuńJa do ok 7 miesiąca miałam + 6kg do porodu szłam już ok +15 ;)
OdpowiedzUsuńPięknie brzuszek rośnie :)
Pozdrawiam
Dziękuję:)
UsuńFajny brzusio :) Ps. Dostałaś maila od organizatorów listopadowych warsztatów? Mieli dziś wysłać szczegóły spotkania a do tej pory cisza...
OdpowiedzUsuńTak, dostałam chyba w piątek...
UsuńKochana ja już mam + 8kg :( mam nadzieję,że spadnę z wagi do ślubu :)
OdpowiedzUsuńA brzusio śliczny :*
Podobno w mig się traci po porodzie...!
Usuńja jestem prawie w 20 tygodniu i do wagi sprzed ciazy brakuje mi kilograma. Na poczatku tez bardzo schudlam i lekarka stwierdzila ze to normalne i ze ejzeli tylko zdrowo sie odzywiam to nei powinnam sie niczym przejmowac :) Tak wiec bedzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńAle fajny brzuszek! Teraz to już zleci (mam nadzieję że mi również:))
OdpowiedzUsuńJa też na początku ciąży straciłam chyba z 1,5 kg. łącznie w ciąży przytyłam 12 kg. Jestem niska, drobnej budowy. I z różnych źródeł słyszałam, że na początku ciąży nie powinno się tyć, a utrata wagi jest czymś normalnym.
OdpowiedzUsuńJeśli dzidziuś rozwija się prawidłowo, jego waga jest w normie, wody płodowe w normie, to nie martw się swoją wagą. nie jest powiedziane że musisz przytyć nie wiadomo jak dużo. ;)
Brzusio rośnie :)) :*
Brzusio ślicznie rośnie ;) czas mija jak szalony.
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
te licniki sa glupie ;p j mialam przytyc 16kg a juz mam 20,4kg do przodu ;p
OdpowiedzUsuńMacie zdecydowanie rację! Jeżeli rośnie, a lekarz nie widzi w mojej wadze nic niepokojącego to nie ma co szaleć (czyt. panikować)! ;) Każdy trochę inaczej przybiera na wadze w ciąży, reguł nie ma... ;)
OdpowiedzUsuńno wlasnie ostatnie 2 tyg i dluzy sie niesamowicie, a kiedy to nadejdzie? Mam wrazenie,ze zuzannie sie nie spieszy i wyjdzie sobie po terminie :p jeden mam na 10, drugi na 18 a wydaje mi sie,z e urodze na sam koniec listopada :p oyb moje przypuszczenia sie nie sprawdzily :d
OdpowiedzUsuńMi niemiecki pokazał, że przytyję 11kg, polski o 2kg więcej. Nie uda się chyba ani jedno ani drugie, bo jestem w 34 tygodniu i przytyłam niecały 1kg. ;o
OdpowiedzUsuńGratuluję :-) świetny blog
OdpowiedzUsuń